Nienawidzę Dajroty peel

W dniu dzisiejszym pod moim poprzednim postem pojawiło się wiele komentarzy zainteresowanych tematem nienawiści osób. Cóż, w dzisiejszych czasach każda reklama jest dobra, więc cieszy tylko wzrost zainteresowania moim blogiem, nawet osób deklarujących odmienne zdanie na temat mojej pasji, wartości samego bloga, a nawet mojego życia… hmmm, tutaj radziłabym autorowi zastanowić się dwa razy przed umieszczaniem takich wpisów publicznie…

Pokazuje to, jak ważną rolę ma mój blog oraz działalność na rzecz promocji łowiectwa w Polsce, ponieważ niska świadomość ekologiczna społeczeństwa przejawia się zwłaszcza w negowaniu zasadności polowań jako jednej z form kontroli ekosystemu, wiedzy na temat statutowych zadań Polskiego Związku Łowieckiego i jego wpływu na tak umiłowaną przez „nienawidzących” ojczystą przyrodę.

Adres do mojego bloga został umieszczony na osi czasu grupy Nienawidzę Myśliwych z komentarzem, który cytuję: „Nasz biały wywiad na bieżąco 24 godz na dobę monitorujący wszelkie strony wroga – znalazł co takiego. Mówią o nas ,budzimy w nich przerażenia.” Koniec cytatu. Oryginalna pisownia zachowana, bo nie pozwoliłabym sobie na poprawki, aby nie zostać posądzoną o czytanie bez zrozumienia.

Tak oto stałam się wrogiem rzeszy nienawidzących osób, które w dodatku wcale tak dobrze nie wiedzą, czego nienawidzą, nie znając ani prawa łowieckiego obowiązującego w naszym kraju, ani prawa z zakresu ochrony przyrody, ani prawa cywilnego. A nie ma chyba niczego gorszego niż nienawiść odczuwana dla samego uczucia nienawiści… Więcej ludzkich uczuć do ludzi życzę, a mniej jadu i zacietrzewienia wynikającego z nieznanych mi przyczyn, a pozostającego nie do ogarnięcia. Ja szanuję zwierzę, które mnie żywi i odziewa, a Państwo nie szanujecie chyba niczego i nikogo…

Dziękuję za reklamę na swojej osi, może ktoś z Państwa sympatyków na prawdę zapozna się z tematem i jeśli zdania nie zmieni, to chociaż będzie bardziej kompetentny.

Z tego miejsca, jakże teraz popularnego za Państwa sprawą, po raz kolejny polecam zapoznanie się z wydawnictwami „Trybuna Leśnika” oraz „Z Kniei”, a zwłaszcza ostatnimi numerami!

Darz Bór!

Komentarze