Za moim oknem nie widać już zimy. Śnieg zniknął wraz z nastaniem pięknych, coraz dłuższych, słonecznych dni, a ciepły powiew wpadający przez lufcik zachęca do wyjścia na zewnątrz. I chociaż w moim przypadku biurowe uziemienie jest niestety koniecznością, to przecież wielu z Was z okazji zimowej przerwy w zajęciach szkolnych bierze urlopy, by trochę czasu spędzić z dzieciakami. W temperaturze dodatniej trudno znaleźć czynne i odpowiednio naśnieżone stoki narciarskie, a ileż można spacerować tymi samymi Krupówkami, czy bulwarami nad Grajcarkiem… Można zatem zaproponować najmłodszym (i nieco starszym) wycieczkę do jakiegoś atrakcyjnego muzeum! Co ja mogę zaproponować, aby wpasować się w łowiecko-przyrodniczy klimat bloga? Okazuje się, że nad wyraz wiele!
1. Muzeum Narodowe w Kielcach, Wystawa „Zwierzęta i Kontynenty”
Pierwsza wystawa to wspominana przeze mnie ledwie parę dni temu propozycja Muzeum Narodowego w Kielcach, składająca się z przeglądu spreparowanych zwierząt z całego naszego globu. W jasnych, przestronnych salach możemy poczuć się jak w puszczy, dżungli, na sawannie… Zdecydowanie przypadnie do gustu nie tylko dzieciakom, ale to do nich kierowana jest specjalna oferta w czasie ferii – zajęcia plastyczne i konkurs prac w ich trakcie powstałych.
Szczegóły możecie znaleźć na stronie WWW ekspozycji: orla.mnki.pl/pl/wystawy/wystawy_stale/
2. Muzeum Przyrodnicze w Ciężkowicach i Rezerwat Skamieniałe Miasto
W Muzeum imienia Krystyny i Włodzimierza Tomków znajdziemy fascynującą ekspozycję interaktywną, w której obejrzeć możemy nie tylko ssaki i ptaki zamieszkujące Pogórze Ciężkowickie, ale również roślinność oraz skały i minerały charakterystyczne dla tego regionu. Możemy odbyć fascynujący spacer po ekspozycji, przez który przeprowadzi nas przewodnik (znający całą masę ciekawostek, dopasowanych tematycznie do wieku odwiedzających), lub obejrzeć swoisty „spektakl” interaktywny z narracją samej Krystyny Czubówny. Jeśli pogoda w Małopolsce nadal będzie tak dopisywać, to możemy wyruszyć na długi spacer po Skamieniałym Mieście – rezerwacie przyrody nieożywionej złożonym z fantazyjnie ukształtowanych przez trwającą wieki erozję skał, z których każda ma swoją nazwę oraz unikatową legendę. Na stronie Muzeum możemy znaleźć atrakcyjną ofertę dla chcących odwiedzić obydwa miejsca w jednym dniu, do czego gorąco namawiam!
3. Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie
Jeśli bliżej Wam do Stolicy, niż na Południe, odwiedźcie koniecznie Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie. Zwiedzimy tam „Salon myśliwski z przełomu XIX i XX wieku”, „Powozownię imienia Zbigniewa Prus-Niewiadomskiego”, zgłębimy tajniki polskiej fauny „W polu i w kniei”, a także staniemy „Oko w oko” z egzotycznymi zwierzętami z całego świata. To tylko wystawy stałe! Czasowo, do 30 marca 2014 możemy podziwiać wystawę „Trzy historie na trzydziestolecie Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa”, poświęconą najszczodrzejszym darczyńcom Muzeum. 
Ciekawą propozycją są „wystawy wirtualne”, czyli internetowa prezentacja wystaw czasowych, lub po prostu posiadanych w zasobach Muzeum eksponatów. Możemy obecnie odnaleźć wśród nich „Pałace i dworki myśliwskie”, czy „Konno przez Polskę” – ale tą wersję zwiedzania zostawcie sobie na popołudnie po powrocie z „tradycyjnej” wystawy!
Dla najmłodszych zamieszkałych w Warszawie lub chętnych dojeżdżać, przygotowana została specjalna oferta na ferie – Zima w Mieście
4. Muzeum Przyrodniczo-Łowieckie „Knieja” w Nowosiółkach
Powstałe w 2002 roku Muzeum „Knieja” znajduje się w ulubionej krainie wędrowców, włóczęgów, artystów i ludzi natury – Bieszczadach. Jest instytucją wyjątkowo interdyscyplinarną – pod jednym adresem możemy znaleźć nie tylko ekspozycję ze spreparowanych przedstawicieli bieszczadzkiej fauny, ale także całkiem żywe i ruchliwe świniodziki, edukacyjną ścieżkę przyrodniczą z tablicami informacyjnymi, biuro podróży „Dzikie Bieszczady”, szkołę przetrwania „Bukowe Berdo„, a nawet kawiarnię „Pod Żubrem”. Muzeum posiada własny profil na Facebooku 
https://www.facebook.com/Muzeumknieja
, na którym znajdziemy fantastyczne fotografie z życia placówki oraz Bieszczad, a także informację na temat Biura Podróży „Dzikie Bieszczady” i jego ofertę na zimę 2013/2014.
Po odwiedzeniu muzeum, gdzie z bliska można obejrzeć wspaniałe zwierzęta uchwycone w naturalnych pozach, warto zabrać dzieciaki w teren: na wycieczkę po lesie, w trakcie której może uda się podglądnąć żerujące jelenie, świergotające ptaki, przemykające przed ludzkim wzrokiem dziki, czy drapieżniki. A jeśli nie chce się liczyć na swoje umiejętności podchodzenia zwierza, doskonałą propozycją jest ogród zoologiczny. Co prawda wiele stworów o tej porze hibernuje, ale i tak porównanie obejrzanych z bliska „gadów” z ich „żywymi” pobratymcami będzie świetną frajdą dla dzieciaków. A i rodzice będą mogli odnaleźć coś dla siebie – zwłaszcza przy zagrodach ze zwierzyną płową! UWAGA! Śpieszcie się, póki nie nadszedł jeszcze okres zrzutów!

Komentarze