Ożywiane pola Małopolski

foto1Program „Ożywić Pola” znany jest niemal każdemu myśliwemu w Polsce. Realizowany od 2005 roku, z roku na rok gromadzi coraz więcej szkół i kół łowieckich, zainteresowanych działaniem na rzecz dzikich mieszkańców pól i łąk. O swoich doświadczeniach z programem opowiedział mi Kolega Zbigniew Skowronek, myśliwy, członek Koła Łowieckiego „Leśnik” w Krakowie, które od roku 2007 aktywnie uczestniczy w programie, wraz z sześcioma szkołami z okolic Miechowa: tak podstawowymi, jak gimnazjami.
D: Skąd wziął się u Kolegów pomysł przystąpienia do programu „Ożywić Pola”?
Kol. Z.S: O programie dowiedzieliśmy się z Łowca Polskiego. Idea całego programu nie dość, iż była zbieżna ze Statutem Zrzeszenia, to również stała się bliska indywidualnym potrzebom myśliwych. Nasze łowisko co prawda posiada śródpolne remizy, niemniej jednak z uwagi na działalność rolniczą niejednokrotnie są to monokultury, w których brakowało wielu gatunków roślinności.  Coraz częściej spotykało się śródleśne wysypiska, a relacje interpersonalne z lokalną społecznością , także pozostawały wiele do życzenia - wiele różnego rodzaju ,,Czarnego PR” ,  gromadziło się wokół PZŁ i myśliwych – był to  zatem optymalny czas, aby połączyć przyjemne z pożytecznym i na szczęście w tej kwestii panowała wśród nas jednomyślność.
D: Co nastręczało początkowo największych problemów, a co przynosiło najwięcej radości? Jakie były początki współpracy? 
Kol. Z.S: Jak zwykle najgorzej było zacząć – na początku należało zachęcić dyrektorów szkół do współpracy, ale kadra pedagogiczna szkół znajdujących się w naszym obwodzie bardzo entuzjastycznie podeszły do Projektu, w wielu przypadkach sami inspirując ciekawe akcje, czy też konkursy. Jestem przekonany , iż w przypadku gdy idea jest tak bliska wszystkim środowiskom, nie trzeba nikogo inspirować; wystarczy tylko pozwolić działać, skoordynować pewne wydarzenia czy też akcje w celu optymalizacji kosztów, oraz maksymalizacji korzyści, oczywiście tych dla Środowiska.
D: Jakie są główne działania prowadzone przez Was w ramach „Ożywić Pola”? Konkretne zadania, akcje, wydarzenia…
Kol. Z.S: Akcji i działań jest mnóstwo; od konkursów wewnątrzszkolnych (plastycznych, przyrodniczych ), oczywiście związanych z patronem danej edycji, poprzez spotkania myśliwych z dziećmi i prelekcje, aż do akcji międzyszkolnych jak konkursy wiedzy, sadzenie drzew i krzewów, sprzątanie lasów do zbiórki karmy na zimowe dokarmianie zwierząt (kukurydza, żołędzie, kasztany), itp.
foto2D: Co jest według Kolegi najlepszym aspektem pracy Koła Łowieckiego z dziećmi, a co największą bolączką? 
Kol. Z.S: Najlepszym aspektem pracy myśliwych z dziećmi jest otwarcie się na lokalne wydarzenia oraz możliwość wpływania na przyszłe postawy bardzo młodych ludzi. Od startu akcji już trochę minęło i ówcześni uczniowie dziś są niejednokrotnie dojrzałymi osobami, które już inaczej patrzą na myślistwo i kulturę łowiecką, niż ich rodzice. Największym problemem jest czas – czas i jeszcze raz czas, gdyż wielu z nas aktywnie pracuje, a dzisiaj naprawdę rzadko spotyka się pracę, gdzie zostaje jeszcze wolny czas w tygodniu. Przygotowanie jakiejkolwiek akcji to wiele godzin przygotowań, koordynacji – jak ktoś tego nie robił, to będzie mu naprawdę trudno zrozumieć… Sama Koleżanka wie, jak to wygląda. Można sobie wyobrazić, ile czasu zajmuje np. przygotowanie urodzin dla kilku znajomych, a w naszych akcjach niejednokrotnie uczestniczy około 150 osób i to z różnych rejonów!
foto4D: Czy planujecie dalszą współpracę? Jeśli tak, to jakie są plany, a jeśli nie, to z jakiej przyczyny?
Kol. Z.S: Jeśli tylko sił starczy, zarówno ja jak i Koledzy z Koła w tej kwestii mówimy jednym głosem! Wszystko wskazuje na to, iż w kolejnej edycji wspólnie z KŁ Leśnik wystartuje siedem szkół – jedna ze szkół krakowskich chce rozpocząć z nami współpracę. Kolega Stanisław Urbanik jest już po pierwszych spotkaniach z dziećmi i gronem pedagogicznym. A trzeba podkreślić, że jest to efekt dotychczasowej pracy, gdyż jedna z uczestniczek dotychczasowych działań rozpoczęła pracę w krakowskiej szkole. Widocznie bardzo mile wspomina współpracę w lokalnych szkołach, a także jej efekty!
D: A czy zaobserwował Kolega jakąś zmianę w podejściu społeczności do łowiectwa? Jak sam kolega wspomniał, dzieci dorastają – czy wspominają pozytywnie swoją współpracę z myśliwymi?
Kol. Z.S: Przedstawię tylko jedną sytuację z Kozłowa, gdzie jest szkoła podstawowa oraz gimnazjum, które do programu przystąpiło dopiero dwa miesiące temu. Najpierw muszę podkreślić, iż wszystkie akcje, typu sadzenie drzew, sprzątanie lasu itp., odbywają się w dni wolne od zajęć dydaktycznych (soboty). Kiedy zaproponowałem pani nauczycielce z gimnazjum przystąpienie do akcji jesiennej zbiórki pokarmu na zimowe dokarmianie, stwierdziła ona, że dzieci z gimnazjum bardzo negatywnie podchodzą do wszelkich tego typu projektów, nawet jeżeli są to wycieczki szkolne,  jest problem, aby zebrać grupę. Poprosiłem więc, aby tylko zapytała dzieci (młodzież), czy chcą pracować w weekend – i ku jej zdziwieniu całe gimnazjum chciało jechać na akcję z myśliwymi, gdyż już wcześniej brali w podobnych udział jako uczniowie szkoły podstawowej i tak bardzo im się podoba atmosfera wspólne ognisko. Mieliśmy problem, gdyż musiałem szybko szukać drugiego autobusu!
foto7W jednym ze swych artykułów napisanych dla Magazynu „SEZON” podkreślałam rolę współpracy z dziećmi i młodzieżą, która ma nie tylko charakter promocji łowiectwa w społeczeństwie, ale przede wszystkich wychowania ekologicznego. Jest to proces kreowania przyszłych pokoleń świadomych ekologicznie dorosłych, którzy nie tylko nie będą pluć w ślad za myśliwymi, bo to jakby pozytywny skutek uboczny, ale również będą szanować przyrodę, segregować śmieci, sadzić drzewa i zakładać na swych działkach remizy śródpolne, bo po prostu będą znali wartość tych działań dla przyrody. Przekażą tę wiedzę swoim rodzicom, przyjaciołom, wreszcie dzieciom, co silnie wpłynie na zmianę postaw społecznych wobec właściwie rozumianej ekologii.
Młodzież i Koledzy z KŁ „Leśnik” nie zasypiają gruszek w popiele, ale wykorzystują media do promocji swoich działań. Informacje o udziale w „Ożywić Pola” możemy znaleźć pod adresami:
Jeżeli Wasze Koło miałoby chęć przystąpić do Programu, polecam zapoznanie się ze stroną 
http://www.ozywicpola.pl/
 oraz skontaktować się ze szkołami na terenie Waszych obwodów łowieckich. Gdyby Koledzy i nauczyciele nie dowierzali, pokażcie im ten wywiad oraz powyższe strony – z roku na rok program osiąga coraz lepsze wyniki, a polska przyroda wzbogaca się i jest coraz lepiej chroniona.

Komentarze