Kiedy
jeden z młodych myśliwych napisał do mnie z propozycją testowania
termowizorów, w pierwszej chwili roześmiałam się radośnie,
przypominając sobie fejsbukową, blogerową "termos-gate"
i sądząc, że to jakieś jej echo i będzie nowa beka do kręcenia.
Ustaliliśmy niezbędne szczegóły, a ja czekałam na przesyłkę,
oczami wyobraźni widząc w niej to:
Jakież
było zatem moje zaskoczenie, gdy w paczce znalazłam najprawdziwszy,
w pełni działający monokular termowizyjny marki DALI, w dodatku z
kompletem akcesoriów: paskiem do noszenia na szyi, neoprenowym etui,
ładowarką i kablem do podpięcia sprzętu pod monitor. Po
uruchomieniu na wyświetlaczu ukazał się Zmorro, a nie Heniu z
Pjoterem, więc ja również poważnie podeszłam do testów.
Obsługa
tego sprzętu to bułka z masłem, gdyż ma „aż” cztery
przyciski – włącz/wyłącz, zmiany trybu koloru wyświetlania,
zmiany jasności obrazu, oraz powiększenia obrazu. Okular zamykany
jest na przytroczoną do obudowy klapkę, a wykończenie miękką i
poddającą się naciskowi gumą sprawia, że dopasowuje się ona do
kształtu oczodołu i dokładniej chroni przed przebijaniem światła,
niwelując tym samym zakłócenia zewnętrzne obrazu.
Termowizja
odbiera ciepło emitowane przez obiekty i w zależności od ich
temperatury, przetwarza ją na obraz na wyświetlaczu. DALI S246L ma
cztery tryby kolorystyczne: biały (w którym ciepłe obiekty są
białe), czarny (analogicznie), czerwony (analogicznie), oraz
kolorowy, w którym wszystko jest czerwono-fioletowe, a ciepłe
obiekty biało-czerwone. Najrozsądniej jest poruszać się po
terenie z monokularem na trybie czerwonym, gdyż wtedy najłatwiej
namierzymy obiekt żywy/ciepły w terenie. Zimna, październikowa
noc, las, stawy, zarośla i my pośród tego wszystkiego. Niska
temperatura wspomaga działanie termowizji, bowiem kontrast między
ciepłem ciała a chłodem otoczenia jest wtedy dużo większy, zatem
pierwsze ujrzeliśmy kaczki na stawie. Przechodząc w tryb "biały"
zyskujemy świetną jakość obrazu, która pozwala na dokładne
rozpoznanie obserwowanego elementu. Z kolei tryb "czarny"
uwypukla kontury i kształt obiektu, a to świetna sprawa przy
rozpoznawaniu płci u dzików.
Jasność
wyświetlacza w monokularze jest świetnie dobrana do oka - nie ma po
niej efektu oślepienia. Mimo to zdecydowanie polecam używać oka
niedominującego, czyli tego, którego nie będziecie potem
przykładać np. do lunety, gdyż tak znaczna różnica doświetlenia
oka zawsze będzie wpływała na jakość widzenia. Dobrze wyrobić
sobie od początku nawyk noszenia sprzętu w lewej ręce (dla
praworęcznych), bowiem po dłuższym czasie użytkowania będziecie
działać automatycznie, bez obaw o pomyłkę. Wracając do jasności
– jak napisałam na początku, można ją regulować. Wszystko
zależy od temperatury panującej w terenie: im cieplej, tym
ciemniejszy tryb wyświetlacza ustawicie, bowiem ciepłe obiekty będą
bardziej wyraziste. Wyświetlacz w DALI S246L jest bardzo przyzwoity,
nie pozostawia wątpliwości, co do obserwowanych obiektów. Obraz
jest wyraźny, czas odświeżania krótki, kolory nasycone, a szybkie
przebrnięcie przez ustawienia wyświetlacza sprawi, że każdy
dopasuje go szybko i sprawnie do swojego oka.
Bardzo
lubię w nim szybkie przechodzenie między trybami, cichutką pracę
całego urządzenia, jak i przycisków, wygodny kształt i idealne
wymiary, które nie obciążają ekwipunku na polowanie. Bateria
wystarcza na 5 godzin ciągłego użytkowania, zaś przy przechodzeniu w tryb uśpienia, nawet na około 8 godzin pracy, co uważam na bardzo długi czas,
jak na tego rodzaju sprzęt. Ładuje się ładowarką USB, jednak
konieczna jest taka z nieco dłuższą wtyczką, bowiem obudowa DALI
zablokuje wejście tym standardowym.
Zaskoczył
mnie szczerze stosunek jakości sprzętu do jego ceny, bowiem tego
typu sprzęty do tej pory widywałam w cenach pięciocyfrowych (i nie
mam na myśli miejsc po przecinku). Jest to świetny monokular,
prosty w obsłudze, nawet dla blondynek i Nosaczy, z super jakością
obrazu, wszystkimi niezbędnymi dla polowania i inwentaryzacji
łowieckiej funkcjami, a mimo to kosztuje tyle, co stary Opel. Czyli
prawie nic… Biorąc pod uwagę dwuletnią gwarancję producenta, oraz pogwarancyjny serwis zapewniany przez polskiego dystrybutora, jest to
zdecydowanie inwestycja, która bardzo się opłaca. Wysoka jakość, niska cena - czego chcieć więcej??? Więcej zdjęć? Proszę bardzo!
Więcej
zdjęć, filmów i informacji znajdziecie na stronie Dystrybutora –
NocnePolowanie.pl :
https://www.facebook.com/nocnepolowanie/posts/185160325719432?__xts__[0]=68.ARAlKy-kojgYzbxEj64PItLT-LiLHBom7sikimIzSVYelmATzbIWHYjXPpHEqd1C9_-cusxBFhHksCn0qJvSp2RWUyJK9guJXaqw8VAtUsO9nPI6AY6jxq2kWUW5RvBVuaPDguawcPZOIK2IJ4cWzgBO_2QzyhijsoJ6aib02JzxhEMTaKEzsXHh1FlKzNp9yfEOekHC0H6CG_WVlvPDOlkJ&__tn__=-R
Komentarze
Prześlij komentarz